Chcemy wychować dzieci szczęśliwe, kochające i kochane, dobre, mądre, wykształcone, odważne i rozważne. Niezależnie, czy są to nasze dzieci, czy tylko czasowo przebywające pod naszą opieką. W wychowaniu stosujemy prośby, groźby, szantaż, manipulację, nadmierną kontrolę, często nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Jak pogodzić jedno z drugim? Nie da się oczywiście. Lecz tej prostej prawdy często sobie nie uświadamiamy, stając w środku trudnych sytuacji wychowawczych. O tym, jak pomóc „trudnemu” dziecku i samemu nie zwariować, uczy psycholog i trener Olga Brążkowska ze stowarzyszenia „SOS dla Rodziny” w Szczecinie. Poprowadziła ona spotkanie z pracownikami PCPR i kilkoma rodzinami zastępczymi z powiatu koszalińskiego, zorganizowane przez wspomniane stowarzyszenie oraz wydział współpracy społecznej Urzędu Wojewódzkiego Województwa Zachodniopomorskiego. Pomogła zrozumieć psychologiczne, wychowawcze i prawne konsekwencje stosowania agresji w wychowaniu. Za pomocą kilku warsztatowych ćwiczeń zainicjowała dyskusję o rodzicielskich emocjach, szczególnie negatywnych. Złość, gniew, poczucie winy, bezsilność, frustracja, smutek i zmęczenie w naturalny sposób towarzyszą wychowaniu. Można poradzić sobie z nimi dzięki stosowaniu praktycznej wiedzy i technik poznawczo – behawioralnych. Trenerka zastosowała parę prostych przykładów do omówienia różnych metod wychowawczych, zasad konstruktywnej komunikacji, karania i nagradzania. Uczestnicy spotkania, niezależnie od tego, czy ich doświadczenie dotyczy bezpośrednio wychowywania jedynie własnych dzieci, czy umieszczonych w pieczy zastępczej, opuścili je z poczuciem wzmocnienia w codziennym funkcjonowaniu.